Czarno to widzę

29 maja
11:14 2012

Kiedy tak patrzę co się teraz dzieje wokół emerytur, ilu majsterkowiczów przy nich majstruje, jakie emocje wywołują zmiany jakie rząd chce przeprowadzić i jak zachowuje się opozycja, która prócz krzyku niewiele ma do zaproponowania to czarno to wszystko widzę. Wiem, ze moja emerytura nie pozwala mi na wiele w jesieni mojego życia, ale też wiem, że jeszcze gorzej maj osoby w moim wieku, lub starsze, ale i młodsze. I jak już powiedziałem moja emerytura mi wystarcza na w miarę spokojne przeżycie do wypłaty następnej, ale wiem też ile osób nie potrafi za swoje świadczenia emerytalne zapłacić nawet najważniejszych rachunków. No i słyszę, że przyszli emeryci będą mieli jeszcze gorzej niż my, bowiem ich świadczenia emerytalne mają być jeszcze niższe. Oczywiście jeżeli sami nie zadbają o swoje emerytury i nie zaczną na nie indywidualnie odkładać. Kiedyś kiedy ja pracowałem inne były czasy, indywidualne odkładanie na przyszłą emeryturę nie było znane, moja emerytura zależało do lat pracy oraz wysokości moich zarobków. Dlatego moja emerytura wynosi ile wynosi, a my emeryci kiedy pracowaliśmy zawodowe nie mieliśmy wpływu na to aby ją zwiększyć. Oczywiście system ten był niewydolny i nadal jest niewydolny. Owszem co jakiś czas ten i ów pragnie coś w nim zmienić, ale niekoniecznie na korzyść przyszłych emerytów. Ostatnie wydarzenia dobitnie świadczy o tym, że nie o reformy emerytur wszystkim chodzi ale o szum medialny, rząd być może ma jakiś pomysł, ale czy to uzdrowi polski system emerytalny? Myślę, że wątpliwe, aczkolwiek ma jakiś pomysł i dobra wolę. Opozycja jak już mówiłem tylko głośny krzyczy. Im to jest potrzebne przyszłym emerytom już niekoniecznie. Im potrzebne są wyższe świadczenia emerytalne niż moja emerytura, a nie niższe. Póki co nic jednak nie wskazuje, że tak będzie. Dlatego nie oglądając się na nikogo przyszli emeryci sami powinni odkładać indywidualnie na swoje emerytury, bowiem nikt za nich tego nie zrobi – powiedział jeden z emerytów.