Spadło zainteresowanie

03 lutego
06:53 2012

Wszyscy doskonale wiemy jaka była i jest sytuacja na rynku kredytowym. Banki nadal sterują swoimi produktami i usługami w ten sposób, aby jak najwięcej z tego biznesu wyciągnąć. I nie musi nas Gazeta Bankowa przekonywać jaki do raj nam banki zgotowały. A taki właśnie tekst ostatnio ukazał się na łamach Gazety Bankowej przedrukowany przez Pasaż Finansowy Interii. Gloryfikacja przez GB banków oraz ich codziennej pracy nikogo z nas nie zmyli, ponieważ mamy co dzień do czynienia z tymi instytucjami i doskonale orientujemy się jak funkcjonują. Określenie typu tanie kredyty czy też darmowe konta i dopłaty bankowe do tych kont oraz kredytów. Dopłaty są ale tylko do kredytów w ramach programu rządowego rodzina na swoim. Natomiast dopłaty do kont to tylko reklama.
– Rzeczywiście taka gloryfikacja banków nikomu nie jest potrzebna – bankom również. Czego w tekście Gazety Bankowej nie ma, a to że banki nas klientów rozpieszczają, a to, że teraz w bankach tanie kredyty mieszkaniowe to standard, a to, że konta są darmowe itd., itp. Zastanawiam się od kiedy banki nas tak rozpieszczają? Może od II kwartału roku ubiegłego, kiedy to znacznie złagodziły swoją politykę kredytową dla kredytów mieszkaniowych i hipotecznych, ale o kredyty niestety nadal nie jest łatwo, a poza tym są one drogimi kredytami. Czy też może od czasu kiedy starają się obejść ustawę antylichwiarską i serwują nam kredyty których koszty często przekraczają 50-60 procent? A może tak reklamowane tanie kredyty mieszkaniowe, na które stać jest tylko osoby zarabiające grubo ponad przeciętna krajową są dowodem tej troski o klienta? Prawda jest, że do zmian program rodzina na swoim dobrze funkcjonował i cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Po zmianach, wprawdzie danych oficjalnych jeszcze nie ma, ale z obserwacji firm doradztwa finansowego wynika, że wyraźnie spadło. „Od zmian w programie Rodzina na swoim minęły już 4 miesiące. Nie ma jeszcze oficjalnych danych na temat ilości kredytów z dopłatą udzielanych w IV kwartale 2011 r.. Na podstawie obserwacji doradców Expandera można jednak ocenić, że nastąpił znaczący spadek. Wielu klientów, którzy w pierwszej połowie ubiegłego roku mogliby uzyskać kredyt preferencyjny musiało skorzystać z tradycyjnego kredytu. W największym stopniu dotyczy to kupujących na rynku wtórnym dla którego limity cen w programie są bardzo niskie” – napisał expander. Ale nie tylko obniżenie limitów zmniejszyło zainteresowanie kredytami rodzina na swoim, ale także ograniczenie wieku do 35 lat. Natomiast pozytywem jest zapis, że z programu rodzina na swoim mogą teraz korzystać single. A darmowe konta darmowe? Kolejna bzdura, bowiem wszyscy doskonale wiedzą, że nie ma darmowych kont. Są natomiast rzeczywiście konta zakładane w bankach na mniej lub bardziej korzystnych warunkach. A niech tylko ktoś spróbuje je zmienić… Poza tym nawet jeżeli bank nie pobiera opłat za założenie i prowadzenie rachunku to odbije sobie na przelewach, zleceniach stałych oraz opłatach i usługach dodatkowych. Mogę jeszcze przypomnieć, że za wprowadzanie klientów w błąd reklamowanymi przez banki darmowymi usługami kilka już banków zapłaciło wysokie kary pieniężne. A więc niech nam Gazeta Bankowa nie wciska takiego kitu, bo ludzie doskonale wiedzą co w bankowej trawie piszczy. I ma wiele racji, ponieważ o tym bankowym raju Gazeta nas nie musi przekonywać. A to dlatego, ponieważ ten raj nie istnieje. Usługi i produkty bankowe drożeją, a to, że bank jedną ręką dopłaca do naszych kont i na dodatek skrupulatnie wylicza ile, to druga ręką zabiera nam drugie tyle. I w tym tkwi cały szkopuł. Tylko, że o tym Gazeta Bankowa już nie napisała.