Przykręcają nam śrubę

10 listopada
09:12 2011

Coraz gorzej nam się wiedzie, coraz więcej polskich rodzin żyje na skraju nędzy, coraz częściej polskie pieniądze tracą na wartości. A to miedzy innymi dlatego, ponieważ sytuacja na rynkach finansowych europy i świata nie nastraja optymistycznie. A wręcz przeciwnie jest coraz gorsza, Grecja, Włochy, Hiszpania, Irlandia, Portugalia rozsiewają rykoszety na lewo i prawo i Polacy też nieźle obrywają i obrywają polskie pieniądze, które coraz mniej znaczą w biznesie. No i mamy coraz mniej tych pieniędzy, ale ponoć pieniądze to nie wszystko. Tak się przecież mówi, pieniądze to nie wszystko, pieniądze szczęścia nie dają, itd. Być może rzeczywiście pieniądze to nie wszystko, ale kiedy zaczyna ich brakować to zaczynają się problemy – polskie pieniądze i polskie problemy. Wtedy zaczynamy rozglądać za bankami oraz kredytami oraz pożyczkami. Ale o kredyty i pożyczki w bankach jest coraz trudniej, ponieważ banki nie są już tak chętne do ich udzielania. – Rzeczywiście pieniądze to nie wszystko, ale bez pieniędzy jest jeszcze gorzej. O kredyty gotówkowe nadal w bankach jest bardzo trudno. Spowodowane jest to tak zwanymi złymi kredytami, to jest kredytami spłacanymi ze znacznym opóźnieniem, bądź nie spłacanymi w ogóle. Z chwilą, kiedy do naszego kraju zawitał kryzys znacznie pogorszyła się również sytuacja wielu polskich rodzin. Wiele firm zbankrutowało, bądź zawiesiło swoją działalność, a pracownicy tych firm wylądowali na bruku. Wielu z tych pracowników spłacało kredyty bankowe, a po stracie pracy nie byli już w stanie ich spłacać. Trudno się dziwić bankom, że podjęły akcję windykacyjną oraz zaczęły wyprzedaż złych kredytów. I trudno też im się dziwić, że tak znacznie zaostrzyły warunki przyznawania kredytów. Ale wiele z tych działań jest przesadzonych, zbyt wiele jest sytuacji kiedy banki stawiają zbyt wygórowane żądania, a szczególnie narażone na nie kredyty gotówkowe – powiedział jeden z kredytobiorców. Ktoś kiedyś powiedział, że banki w tym biznesie nie dadzą sobie zrobić krzywdy i ma rację. Banki żyją z klientów i póki co to one dyktują warunki. Wielu klientów wybierając ofertę kredytu gotówkowego stawia na polskie pieniądze oraz jego oprocentowanie, a nie na rzeczywiste koszty. Najczęściej jest to błąd, bowiem gdy oprocentowanie jest niższe wyższa jest prowizja i opłaty bankowe, itd. Pamiętajmy też, że filantropia i altruizm są obce wielkiemu biznesowi, a takim biznesem jest działalność bankowa. Dlatego przed podjęciem decyzji o kupnie tego czy innego produktu bankowego najpierw wszystko dokładnie sprawdźmy. Rynek kredytów bankowych wydaje się być najbardziej dochodową gałęzią działalności banków, nic więc dziwnego, że i oferta jest bardzo bogata i zróżnicowana. Kredyty hipoteczne, mieszkaniowe, samochodowe, kredyty gotówkowe, konsumpcyjne i konsumenckie, kredyty dla klientów indywidualnych oraz firm. Wydawać więc by się mogło, że o kredyty mieszkaniowe czy kredyty gotówkowe jest szalenie łatwo. Nic bardziej błędnego. Jeżeli nawet polityka banków dotycząca branży kredytów hipotecznych i mieszkaniowych złagodniała, o tyle o kredyty gotówkowe nadal jest bardzo trudno. I wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze trudniej. Banki są zaniepokojone postępującym kryzysem i w związku z tym niechętnie udzielają, kredytów ludzie boją się tez pożyczać. Poza tym od stycznia 2012 roku wchodzi w życie nowela rekomendacji s jeszcze bardziej zaostrzająca kryteria udzielania kredytów. Podsumujmy, polskie pieniądze tracą na wartości, kryzys puka do drzwi naszego kraju, załamują się rynki finansowe, coraz gorzej nam się żyje, a banki coraz bardziej przykręcają śrubę.