Warto o tym fakcie wiedzieć

20 stycznia
16:15 2012

Już w roku ubiegłym kredytobiorcy, którzy kupowali za kredyty mieszkania mogli liczyć na upusty cenowe oraz darmowe dodatki takie jak tarasy, piwnice, czy garaże. Poza tym na rynek co jakiś czas wchodzą coraz to nowe banki i tym samym zwiększyła się konkurencja na tym rynku i o kredyty mieszkaniowe powinno już być o wiele łatwiej, a banki przestaną wreszcie dyktować zbyt rygorystyczne warunki. Ostatnio o wiele łatwiej było dostać kredyty mieszkaniowe w euro i banki mocno stawiały właśnie na kredyty w tej walucie. Zmuszone zostały jednak do ograniczenia takiego kredytowania, ponieważ do akcji wkroczyła komisja nadzoru finansowego. Poza tym złoty zaczął gwałtownie tracić na wartości. Rzeczywiście do akcji wkroczyła wtedy komisja nadzoru finansowego, która miała i ma sporo zastrzeżeń do tej inicjatywy banków, ale banki skutecznie się broniły. Teraz prognozuje się, że też się wybronią, ale czy wybronią się klienci? A skoro jesteśmy już przy kredytach, to pamiętajmy aby nie podejmować nieprzemyślanych decyzji przed podpisaniem umów kredytowych. A niestety często tak się zdarza, że nie mając w ręku umowy o przyznaniu kredytów podpisujemy zobowiązania na poczet przyszłych kredytów. Często też w grę takich umów z bankiem wchodzi promesa. Należy przy tym wyjaśnić co to jest promesa i na jakich zasadach funkcjonuje. Najogólniej rzecz biorąc jest to przyrzeczenie wypełnienia jakiegoś zobowiązania. Słownikowa wersja tego wyrazu brzmi: ” promesa to przyrzeczenie, obietnica dokonania jakiejś czynności lub spełnienia danego świadczenia a także zobowiązanie organu państwowego do wydania decyzji po dopełnieniu przez zainteresowanego odpowiednich formalności. Jest to jednocześnie nazwa dokumentu zawierającego dane przyrzeczenie”. A jak w tym świetle wygląda promesa kredytowa? Czyli na przykład można to traktować jako przyrzeczenie banku, że można śmiało się starać o kredyt? No niekoniecznie, jednak nie oznacza, że taki kredyt zostanie przez bank udzielony. I często przedsiębiorcy, mylą promesę z umową przedwstępną. Tymczasem od końcowej umowy kredytowej z bankiem promesa różni się tym, że mimo iż bank deklaruje zawarcie umowy kredytowej, często pojawiają się w niej pewne zapisy w których wyraźnie jest podkreślone, że promesa nie oznacza przyznania kredytu. Przedsiębiorcy muszą o tym pamiętać. Czy w związku z tym przedsiębiorca, który ma w kieszeni przyrzeczenie banku, że taki kredyt otrzyma i który poczynił w związku z tym kroki handlowe, może dochodzić swoich praw w sądzie? Oczywiście jak każdy obywatel może, aczkolwiek promesa co do zasady stanowi deklarację zawarcia umowy, a nie samą umowę. Trudno więc byłoby do niej stosować w drodze analogii przepisy kodeksu cywilnego, dotyczące roszczeń z tytułu zawarcia umowy przedwstępnej (art. 389-390 kodeksu cywilnego).