Szukajcie a znajdziecie

14 stycznia
19:08 2012

W ubiegłym roku wraz z wiosenną odwilżą następowała również odwilż w polityce kredytowej banków, szczególnie jeżeli chodzi o kredyty mieszkaniowe w euro. Na pewne ulgi mogli liczyć kredytobiorcy, którzy zdecydowali się na kredyty mieszkaniowe w euro, banki zdecydowanie preferowały ten system kredytowania. Do pewnego jednak czasu, a więc do chwili kiedy zaczęła się psuć sytuacja finansowa na rynkach zjednoczonej europy, a strefa euro jest w stanie permanentnego zagrożenia. Wtedy kredyty mieszkaniowe w euro poszły w kont. Ale nadal na specjalne preferencje w kredytowaniu mogą liczyć lekarze, prawnicy, architekci, mundurowi oraz pracownicy administracji państwowej. Mogli i nadal mogą liczyć na niższe oprocentowanie i prowizję, ale wcale nie oznaczało to, że koszt kredytu będzie o wiele niższy, bowiem banki zawsze miały i mają w zanadrzu jakieś ukryte opłaty aby wyjść na swoje, a po preferencjach pozostawały więc tylko uproszczone procedury. Najgorzej przedstawiała się kredytach przedstawia sytuacja w kredytach konsumenckich, które po kredytach zaciąganych za pośrednictwem kart kredytowych nadal znajdują się na czarnej liście kredytów spłacanych ze znacznym opóźnieniem lub nie spłacanych w ogóle. Nic więc dziwnego, że banki znacznie zaostrzyły warunki przyznawania takich kredytów. Tymczasem klienci najczęściej nadal pytają o kredyty konsumpcyjne i to kredyty konsumpcyjne prawdopodobnie będą również w tym roku na rynku najbardziej poszukiwane. Był czas kiedy banki nie przykładały zbyt wielkiej wagi do sprawdzania swoich klientów i dlatego tak wiele bywało ofert kredytów bez zaświadczeń, poręczeń czy też innych zwykle wymaganych dokumentów. Dla wielu banków wystarczał tylko dowód osobisty i stały dochód, aby zwykłego, krótkoterminowego kredytu udzielić. Doszło już nawet do tego, że niektórzy rekordziści mieli nawet na swoim koncie po kilka, a nawet kilkanaście kredytów. Banki nic o tym nie wiedziały, nie wiedziało też biuro informacji kredytowej, ponieważ delikwenci ci spłacali regularnie swoje zadłużenia. Tylko nikt nie wpadł na to, że spłacali kredyty kolejnymi kredytami. Musiało się to skończyć i się skończyło, oczywiście nieciekawie dla tych kredytobiorców. Dalej nie byli już w stanie manipulować kredytami i bankami, bowiem banki wstrzymały akcję kredytową i powoli zaczęły się dobierać do skóry nieuczciwym kredytobiorcom. I dlatego teraz już nie jest tak łatwo o kredyt jak to było jeszcze do niedawna. – Trzeba sobie jasno powiedzieć, że sytuacja w jakiej znaleźli się kredytobiorcy oraz starający się dopiero o kredyty nie napawa optymizmem. Jak wiadomo kredyty walutowe są mimo wszystko tańszymi kredytami, kredytami niestety banki przestają już takich udzielać. Może jeszcze kredyty w mieszkaniowe w euro można jeszcze dostać w niektórych bankach. Ale i to nie jest takie pewne. Nie mniej sprawdzajmy, szukajmy to może coś znajdziemy dla siebie. Ja na przykład znalazłem – powiedział jeden z klientów tego rynku.