Trudne kredyty komplikują życie

20 grudnia
17:20 2011

O rynku kredytów mieszkaniowych klienci banków wiedzą już bardzo wiele, a wiele też jeszcze nie wiedzą bo to pozostaje tajemnica bankową. Nieźle orientują się w ofertach, bowiem najczęściej kredyty są jedynym źródłem finansowym niezbędnym na sfinalizowanie umów zakupu bądź budowy mieszkań, ale na przykład wiemy, że sa to dla nas trudne kredyty. Mniej jednak wiemy, a w zasadzie nie sprawdzamy zapisów prawnych związanych z przyszłym zakupem wymarzonego mieszkania, stąd późniejsze problemy, których można było uniknąć. Ofert na rynku mieszkaniowym jest wiele, a mimo to najczęściej w swym wyborze kierujemy się ceną mieszkania. Nie sprawdzamy natomiast takich „drobiazgów” jak lokalizacja, terenu na którym ma stanąć przyszły budynek, czy chociażby planów zagospodarowania przestrzennego. Nie sprawdzamy także dokumentów typu: stan prawny terenu na którym budowany jest budynek mieszkalny czy też osiedle. Najważniejsze dla starających się o zakup mieszkań są kredyty – mniej ważne sprawy związane z lokalizacją oraz stanem prawnym terenu. Czy zatem naprawdę wiemy jak są trudne kredyty długoterminowe?
– Są tylko trudne kredyty, nie ma kredytów łatwych. Wracając jednak do poprzedniej kwestii to sam miałem kłopoty podobne do tych, którzy zamierzali zakupić mieszkania na Osiedlu Burszytnowym wybudowanym w stołecznym Wawrze. Swego czasu ukazała się na ten temat informacja i w związku z analogią pomiędzy moim przypadkiem postanowiłem przestrzec przyszłych klientów firm deweloperskich przed podobnymi zdarzeniami. Otóż w „Życiu Warszawy” przeczytałem, że: „mimo, iż wymarzone „M” jest gotowe, część pieniędzy wpłacona, ale zamieszkać nie było można, gdyż bank pod lokum kredytu dać nie chce, a tylko kredyty pozwolą zamknąć inwestycję. Dlaczego? Bo do gruntu, na którym stoi Osiedle Bursztynowe w stołecznym Wawrze pojawiły się roszczenia”. Mimo, iż przyszłych właścicieli mieszkań nie powinny interesować przepychanki prawne pomiędzy deweloperem, a spadkobiercami lepiej wcześniej sprawdzić jaka jest sytuacja prawna terenu na jakim ma stanąć czy też stoi budynek w którym mamy zamiar wykupić mieszkanie. Jeżeli nawet deweloper oraz spadkobierca dojdą do porozumienia, to prawdopodobnie należy się spodziewać dodatkowych kosztów. Wprawdzie sytuacja moja nie była taka sama jak jaką opisało „Życie Warszawy” ale są pewne analogie. Ja niestety nie sprawdziłem planu zagospodarowania przestrzennego, w związku z tym nie wiedziałem, że miasto w pobliżu mojego domu planuje wybudowanie obwodnicy. Oczywiście z pewnością zostaną też wybudowane w tym miejscu ekrany pochłaniające hałas, ale to nie rozwiązuje sprawy. A więc nie tylko trudne kredyty bankowe są ważne, ale również cały szereg spraw, które dotyczą zakupu naszych mieszkań – przestrzega jeden z klientów.